PSV zmierza po tytuł

W jedynym piątkowym meczu Sparta pokonała Utrecht. W 39. minucie gospodarze objęli prowadzenie po golu Emnesa. W 56. minucie zaś do wyrównania doprowadził Kruys, ale Rotterdamczykom wystarczyła minuta, by ustalić wynik meczu. Ekipa z Het Kasteel zainkasowała trzy cenne punkty, bowiem walczą o utrzymanie w lidze i każde zwycięstwo jest teraz na wagę złota.W sobotę na boiskach odnotowywaliśmy tylko remisy. W Alkmaar gospodarze zremisowali bezbramkowo z Twente. W meczu dwóch ostatnich w tabeli drużyn na De Woudesteijn Willem II nie potrafiło wykorzystać przewagi liczebnej, którą goście z Tilburga mieli przez ostatnie 25 minut meczu z racji tego, iż czerwony kartonik ujrzał Pardo. W Arnhem bliskie wygranej było Vitesse, ale Roda na 3 minuty przed końcem wyrównała i taki wynik utrzymał się do ostatniego gwizdka. Największych emocji doświadczyli fani Heraclesa i Feyenoordu. Otóż w Almelo również mieliśmy podział punktów i niezwykle ciekawe spotkanie. Prowadzenie objęli gospodarze już w 2. minucie, co zwiastowało niespodziankę. Po 15 minutach zaś De Kameraden wyrównali. W 23. minucie kolejną bramkę zdobyli piłkarze Heraclesa. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy Landzaat doprowadził do remisu. Portowcy zaatakowali i odnieśli zamierzony skutek. Pierwszy raz wyszli na prowadzenie w tym spotkaniu. Długo się jednak z niego nie cieszyli, bowiem na pół godziny przed finalnym gwizdkiem wynik ustalił z karnego Lakic.Niedzielne mecze obfitowały w emocje. W Bredzie gospodarze ulegli Ajaksowi. Najpierw gola zdobył Huntelaar. Potem dwoma trafieniami odpowiedzieli Górnicy. Joden walczyli do końca i ostatecznie wywieźli 3 punkty. W potyczce Venlo z Groningen padło najwięcej, bo aż 7 bramek, a górą była ekipa przyjezdnych, która najpierw zaaplikowała gospodarzom trzy gole, a potem, gdy beniaminek zaczął odrabiać straty, dorzuciła kolejne dwa.Dość nieoczekiwany początek miał miejsce na Stadionie Philipsa, gdzie od 7. minuty Graafschap prowadziło z mistrzami. Radość zespołu z Doetinchem nie trwała jednak długo, bowiem już po minucie Lazovic doprowadził do wyrównania.6 minut po przerwie Bakkal skierował futbolówkę do siatki. 8 minut przed końcem regulaminowego czasu gry Hese puściły nerwy i za faul w polu karnym został wyrzucony z boiska. Jedenastkę na gola zamienił kapitan Boeren. Dzieła zniszczenia dopełnił tuż przed końcem spotkania Lazovic.Heerenveen przegrało na Abe Lenkstra z NEC. Fryzowie od 23. minuty grali w osłabieniu jako, że czerwoną katkę ujrzał Vandenbussche. Po pół godzinie gry było już wprawdzie 2-0, ale w 63. minucie goście z Nijmegen zdobyli kontaktową bramkę, a po kolejnych dziesięciu wyrównującą. W ostatniej minucie zaś na 2-3 dla byłego klubu Andrzeja Niedzielana.Mimo dwóch bezbramkowych remisów 26. kolejkę można zaliczyć do płodnych w bramki. Na 9 stadionach padło ich bowiem aż 33.W tabeli sytuacja jest doprawdy interesująca, aczkolwiek z kolejki na kolejkę robi się coraz klarowniejsza. Pierwsze miejsce nieustannie należy do PSV. Z kolei na drugiej pozycji umocnił się Ajax, który wykorzystał remis Feyenoordu i ma nad Portowcami 2 oczka przewagi. Trzecia lokata należy do De Kameraden. Dół tabeli to „panowanie” Venlo, Excelsiora i Willem II.
Bramki z Meczu Z kolejną dostawą bramek, tym razem są to gole z meczu przeciwko De Graafschap.Przypomnijmy że dzisiaj PSV Eindhoven wygrało 4-1 na Philips Stadium z De Graafschap.PSV 4 – 1 Graafschap(7′) 0 – 1 – Schöne(8′) 1 – 1 – Lazovic(51′) 2 – 1 – Bakkal (82′) 3 – 1 – Simons (K) (91′) 4 – 1 – Lazovic
Dobra passa trwa PSV Eindhoven nie przegrało od 26 grudnia, kiedy to ulegli 2-1 Groningen na Euroborgu, ale Graafschap sprawiało wrażenie, że Boeren mogą mieć z nimi niemałe kłopoty, gdy Lasse Schone strzelił gola już w 7. minucie spotkania.21-letni pomocnik zdobył 10 bramkę w sezonie w niecodzienny sposób. Duńczyk uderzył piłkę z dystansu, a ta po odbiciu od obu słupków trafiła do siatki. Radość gości nie trwała jednak długo, gdyż Danko Lazovic głową umieścił futbolówkę między słupkami przyjezdnych. Obrońcy tytułu na drugą połowę wyszli zdeterminowani.Otman Bakkal twierdził, że po faulu na nim powinien być rzut karny, ale gracz ten zdobył w końcu bramkę strzałem głową po rzucie rożnym. Gdy PSV przyznano jedenastkę 9 minut przed finalnym gwizdkiem było już po meczu. Były piłkarz ekipy z Eindhoven Leon Hese sfaulował Ibrahima Afellaya poza polem karnym. Sędzia jednak uznał, że było to już w jego obrębie. Wyciągnął czerwony kartonik, a gola zdobył Timmy Simons. Pod koniec doliczonego czasu gry Lazovic ustalił wynik potyczki na 4-1. To było 4 z rzędu i 10 w ostatnich 12 spotkaniach zwycięstwo mistrzów.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz