Mirosław Waligóra, który od 13 lat mieszka w Belgii, a zanim skończył swą przygodę z futbolem grał w takich klubach jak Hutnik Kraków, Lommel SK i KVSK United uznał, że absencja Simonsa to cios dla kadry narodowej naszych sobotnich rywali w el. ME, których podejmiemy w Chorzowie na Stadionie śląskim. Jeśli wygramy, będziemy pewni historycznego awansu do EURO.Waligóra wspomina Simonsa jeszcze z czasów, kiedy sam grał w piłkę. Twierdzi, że jest on zawodnikiem utalentowanym, który jest filarem całej reprezentacji. Chociaż skład został odmłodzony, to ten defensywny pomocnik nadal dyryguje grą zespołu.Wprawdzie lekarze reprezentacyjni wydali taką opinię i o żadnej symulacji nie powinno być mowy, ale i tak w Belgii mówi się, że to podejrzane, że cała szóstka nagle doznała urazu przywodziciela. Simonsa posądzać o symulowanie nie można, bo to przecież zawodowiec. W ani jednym z wszystkich 58. rozegranych przez niego spotkań w kadrze nikt nie miał do niego żadnych zastrzeżeń. Dla młodych piłkarzy jest w swoim kraju wzorem.Waligóra dodał również, że po tym, jak Belgia straciła szansę na awans do ME 2008 postanowiono odmłodzić ich reprezentację. Regularnie zaczęło się pojawiać w meczach „Czerwonych Diabłów” po czterech, pięciu młodych graczy w przedziale wiekowym 19-21 lat. Ci młodzi zawodnicy mają być trzonem kadry, która wywalczy awans do Mś 2010.Jak mniema wicemistrz olimpijski z Barcelony tacy zawodnicy jak Steve Defour, Marouane Fellaini-Bakkioui, Moussa Dembele czy Kevin Mirallas mają na tyle duży potencjał, że mogą zaistnieć w europejskim futbolu. Wyróżniają się kreatywnością, co powoli staje się już charakterystyczną cechą belgijskiej piłki. Aktualnie najbardziej prawdopodobne jest, że na gwiazdę niedługo wyrośnie Dembele. Co tydzień wysłannicy tak wielkich potęg jak Królewscy czy The Blues przyglądają się, jak radzi sobie na boisku ten napastnik AZ Alkmaar. Jego wartość sięga poniekąd 20 – 30 mln euro, a z biegiem czasu może osiągnąć jeszcze wyższy pułap.Waligóra jest zdania, że nie odgrywa dużej roli fakt, iż Belgowie już stracili szanse na awans. Nie można liczyć na to, że odpuszczą sobie mecz, bo przecież każdy z zawodników chce się pokazać przed selekcjonerem z jak najlepszej strony. Po drugie reprezentanci Belgii mają dość fali krytyki, która spłynęła ich po niezbyt udanych występach. Szczególnie nie oszczędzano ich w mediach, ale także kibice nie są zadowoleni z postawy swoich ulubieńców. Gra jest warta świeczki, bowiem gracze młodego pokolenia mają szansę na wypromowanie się i mogą błysnąć umiejętościami, co zaprocentuje ofertami silnych klubów.Goście mogą jednak na Stadionie śląskim nie wytrzymać psychicznej presji, bo przecież przeciwko sobie będą mieli 50 tysięcy gardeł kibiców biało-czerwonych.Król strzelców polskiej ligi z 1992 roku zakończył już przygodę z futbolem. 37-latek gra obecnie tylko amatorsko. Do czynienia ze sportem ma na co dzień, ponieważ pracuje w urzędzie miasta w Lommel. Polskę odwiedza rokrocznie po dwa, trzy razy. Przyznał także, że się nie zdecydował jeszcze, by wrócić do ojczyzny na stałe.Na trybunach chorzowskiego stadionu również nie zobaczymy Waligóry. W zeszłym roku za to na żywo widział w Brukseli wygrany przez polską kadrę mecz 1-0.
Kolejne zwycięstwo Holandii U-21 Młodzieżowa reprezentacja Holandii do lat 21 utrzymali rekord wygranych w el. MME 2009 po czwartym z rzędu zwycięstwie. Tym razem obrońcy tytułu z Dirkiem Marcellisem w linii defensywnej pokonali wczoraj w Nijmegen Macedonię 1-0. Bramkę, która dała Holendrom 3 punkty, strzelił w pierwszej połowie Evander Sno.Gospodarze dominowali na boisku przez całe 90 minut, a skrzydłowi Roy Beerens i Royston Drenthe wiele razy centrowali w pole karne, ale Sno, obdarzony imponującymi warunkami fizycznymi napastnik Celticu, nie potrafił wykańczać akcji. Jednak szczęście odwróciło się do niego, gdy po trzydziestu minutach udało mu się wreszcie postawić kropkę nad „i”, strzelając jedynego w tym spotkaniu i zarazem zwycięskiego gola. Gianni Zuiverloon posłał piłkę Evaderowi, którego strzał został wprawdzie zablokowany, ale po odbiciu piłki bramkarz nie miał żadnych szans. Parę minut przed zdobyciem tego trafienia, bramkarz Piet Velthuizen odnotował wspaniałą interwencję, gdy Macedończyki stworzyli groźną sytuację po ich kontrze.Reprezentcja Holandii U-21 ma na swoim koncie 12 punktów i wyprzedza w tabeli grupy 5. Norwegów o całe 5 oczek. Na trzecim miejscu jest Macedonia z pięcioma punktami. Szwajcaria z kolei zgromadziła w trzech meczach zaledwie cztery, a ostatnia w tabeli Estonia nie ma na swoim koncie żadnego. 1195301512 10 marcelis.png
Waligóra o Simonsie i nie tylko
Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.