90 minut Tytonia w bramce Rody

Piątek był dniem rozczarowania dla kibiców Groningen bowiem ich ulubieńcy zaledwie zremisowali na wyjeździe z beniaminkiem De Graafschap. Tuż przed przerwą biało-zieloni objęli prowadzenie po golu Powela. Natomiast siedem minut przed końcowym gwizdkiem wyrównał Johnson i w Doetinchem obie drużyny zainkasowały po punkcie. Zatem niezwykle trudno będzie teraz Groningen powalczyć o europejskie puchary.W sobotę zaś mieliśmy dwa bezbarwne mecze: Heracles – Roda (cały mecz rozegrał w bramce przyjezdnych z Kerkrade Przemysław Tytoń) i… NEC – PSV. Oba zakończyły się bezbramkowymi remisami. Stratę punktów Boeren wykorzystał Ajax, który pokonał Heerenveen na wyjeździe. Pierwsza bramka dla gości (Suarez) padła tuż przed przerwą. 10 minut po ponownym wyjściu na murawę rzut karny na gola zamienił Perez. Po czterech minutach Fryzowie zaczęli odrabiać straty (Sulejmani), ale nadzieje rozwiał Huntelaar, który po minucie przywrócił Joden dwubramkowe prowadzenie. 2 minuty przed końcem Hunter dołożył kolejne trafienie, a gol Pranjicia w samej końcówce tylko zmniejszył rozmiary porażki.W Rotterdamie Venlo agresywnie zaczęło, co dało skutek w postaci bramki w 10. minucie. 6 minut po przerwie Excelsior zaczął grać w dziesiątkę, gdyż czerwoną kartkę za ostry faul otrzymał Den Ouden. To jednak nie przeszkodziło gospodarzom w wygraniu meczu. W odstępie dwóch minut dwukrotnie umieścili piłkę w siatce Venlo. Najpierw uczynił to Van Steensel, następnie Braber. To duży krok Excelsioru w kierunku utrzymania się, bowiem porażka Venlo sprawiła, iż oba zespoły mają aktualnie po 26 punktów, więc batalia o pozostanie w Eredivisie toczy się dalej.Najciekawszym pojedynkiem niedzielnym był Breda – Feyenoord. W 10 minucie gola dla Portowców strzelił Fer, ale Elshot, Molhoek i Amoah dali trzy punkty gospodarzom.W meczu AZ z Vitesse wygrali ci pierwsi. Najpierw trafienie zaliczył Herrera, po ośmiu minutach wyrównał Swerts, a na 20 minut przed końcem wynik ustalił Jenner. W meczu Utrechtu z Twente wygrali goście pomimo tego, że od 42. minuty grali w osłabionym składzie. Drugą żółtą kartkę otrzymał Douglas, a jedyne trafienie uzyskał Huysegems w ostatniej minucie, rzutem na taśmę dając Tukkers zwycięstwo. W spotkaniu Sparty z Willem II padły cztery gole. Trzy z nich są dziełem piłkarzy z Tilburga. Jednak na Het Kasteel mieliśmy remis. Najpierw dwa razy do siatki trafili przyjezdni w 50. (Messoudi) i 54. minucie (Demouge), a potem również w odstępie czterech minut padły dwie bramki dla Sparty (Rose i samobójczy gol Bćluma).
Nasz rywal przegrywa Na Stadio Friuli emocji nie brakowało, a Fiorentina – nasz najbliższy rywal, z którym zagramy w Pucharze UEFA 3 kwietnia – uległa Udinese 3-1. Zawodnikiem meczu był Gokhan, który zaliczył bramkę i asystę. Gospodarze świetnie zaczęli. Objęli prowadzenie w 13. minucie za sprawą Gokhana Inlera. Frey nie poradził sobie ze strzałem Turka. Goście rzucili się do odrabiania strat. Santana, Ujfalusi i Donadelo posyłali jednak piłki obok bramki. Viola wprawdzie kontrolowała grę mimo niekorzystnego rezultatu. Brakowało zaś skuteczności. Oddawano niecelne uderzenia na bramkę Handanovicia. Około 40. minuty piłkę celnie posłał Inler, ale wybronił Frey.Druga połowa była dość wyrównana. Brakowało zaś skupienia. W 63. minucie wyrównał głową Vieri i Fiorentina uwierzyła, że może ten mecz wygrać. To uskrzydliło gości, którzy raz po raz atakowali bianconerich. Stworzyła jednak luki w defensywie. Inler podał do Di Natale, a ten znów wyprowadził Udinese na prowadzenie. Po czterech minutach wynik ustalił Quagliarella, który zaskoczył bramkarza gości. Fiorentinie nie udało się odrobić strat.Udinese Calcio – ACF Fiorentina 3:1 (1:0)1:0 Inler 13’1:1 Vieri 63’2:1 Di Natale 72’3:1 Quagliarella 76’

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz